1 listopada
Pierwszy dzień listopada, wszystkich świętych. Siedzę w domu w raczej kiepskim nastroju. Rodzi się w głowie myśl aby wsiąść na rower. Pakuje plecak i w drogę. Jadę w znajome okolice. Puszcza Zielonka i dalej do Tuczna nad jezioro Stęszewskie, gdzie znajduje ciszę i spokój tak bardzo mi potrzebny tego dnia.
Ostatni raz tutaj?